Starosta Brzozowski - Zygmunt BłażRozmowa z Zygmuntem Błażem, Starostą Brzozowskim, inicjatorem budowy pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Brzozowie

Sebastian Czech: Pomnik Marszałka Piłsudskiego w zaawansowanej fazie budowy, zatem zamierzenie stało się faktem i Brzozów obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości świętował będzie z upamiętnioną postacią jednoznacznie kojarzącą się z datą 11 listopada 1918 roku.

Zygmunt Błaż: I właśnie myślę, że to doskonała chwila, aby wizerunek człowieka ściśle utożsamianego z oswobodzeniem się Polski spod jarzma zaborców oraz dziejami II Rzeczypospolitej umieścić na terenie Brzozowa. Bo kiedy czcić postaci znamienite, charyzmatyczne, zapisujące się dzięki swojej działalności w historii Polski, rozpoznawalne niemal przez wszystkich Polaków, od uczniów szkół podstawowych, po najbardziej zaawansowanych wiekiem, jak nie w chwilach najbardziej doniosłych dla naszych dziejów. A stulecie odzyskania niepodległości niewątpliwie do takich należy.

S. Cz.: Czyli z satysfakcją patrzył Pan, jak przed siedzibą Starostwa Powiatowego w Brzozowie oraz Urzędu Miejskiego rozpoczęły się prace związane z budową pomnika.

Z. B.: Ucieszyłem się, ponieważ zależało mi na szczególnym uczczeniu niezwykłej, historycznej daty. Obchodzimy stulecie odzyskania niepodległości i w tym momencie możemy sobie w sposób bardzo konkretny uzmysłowić jak długo nasi przodkowie czekali na wolność, którą ostatecznie utraciliśmy w roku 1795, a odzyskaliśmy w 1918. 123 lata nieobecności Polski na mapie świata. Ile pokoleń rodaków spędziło życie pod pruskim, rosyjskim, czy austro-węgierskim zaborem, ile wydarzyło się na przestrzeni tych lat na świecie, ilu straciło nadzieję na powrót Polski do grona niepodległych państw, ilu przelało krew, poświęciło życie w walce o suwerenność w niepodległościowych powstaniach, konspiracyjnych działaniach, czy w końcu podczas pierwszej wojny światowej. Wszystkim im należy się najwyższy szacunek i uznanie za zaangażowanie w walce o wolną Polskę. Stąd pomysł na pomnik Piłsudskiego, symbolizującego niepodległościowe dążenia.

S. Cz.: Miejsce jego usytuowania, czyli tuż przy budynku dawnego Sokoła, a dzisiaj Brzozowskiego Domu Kultury oddaje cześć nie tylko Marszałkowi Piłsudskiemu, ale również żołnierzom walczącym na frontach pierwszej wojny światowej, a pochodzącym z powiatu brzozowskiego.

Z. B.: Dlatego upierałem się przy placu przed Starostwem i Urzędem Miejskim, a obok Brzozowskiego Domu Kultury. Powód według mnie był bardzo ważny i w zasadzie kluczowy dla podejmowania inicjatywy budowy pomnika. Stąd bowiem, sprzed BDK-u, czyli dawnej siedziby Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” wyruszali żołnierze, mieszkańcy powiatu brzozowskiego na fronty I wojny światowej, żeby walczyć w Legionach. To tutaj nasi bohaterowie żegnali się z rodzinnymi stronami, najbliższymi. I to w wielu przypadkach po raz ostatni. Dlatego pomnik Piłsudskiego jest równocześnie hołdem dla tych, co losy ojczyzny równali z życiem osobistym, nie bojąc się go poświęcać w imię wyższych celów narodowych. Dziękuję w tym miejscu Burmistrzowi Brzozowa oraz radnym gminnym za wyrażenie zgody na postawienie pomnika właśnie w tym miejscu.

S. Cz.: Pomnik znajduje się w okolicy szkół, zarówno średnich, jak i podstawowej. Uczniowie chcąc nie chcąc przechodzić będą obok monumentu i zapewne w jakimś stopniu interesować postacią tam umieszczoną.

Z. B.: To kolejny atut lokalizacji pomnika Piłsudskiego. Młodzież, przynajmniej częściowo, zwróci na niego uwagę, a wówczas - siłą rzeczy - przeczyta komu jest poświęcony, czego ta osoba dokonała, jaki wpływ miała na bieg polskiej historii. To bardzo ważne, ponieważ inicjatywa budowy pomnika podjęta została między innymi z myślą o młodych pokoleniach, których zadaniem jest utrwalanie tradycji oraz przekazywanie jej potomnym. Pomnik usytuowany w miejscu ruchliwym, blisko placówek oświatowych i kulturalnych oraz urzędów wspierających niejako monument prestiżem przemawiają do świadomości. Ponadto inspirują do zgłębienia wiedzy na dany temat, słowem wciągają w naukę historii, ponadto oddziałują na wyobraźnię, co też ma pozytywny wpływ na zainteresowanie przeszłością. Jak już wspomnieliśmy, pomnik znajduje się przy Brzozowskim Domu Kultury z uwagi na wymarsze z tego miejsca polskich żołnierzy na fronty pierwszej wojny światowej, ale obecnie placówka ta tętni życiem, skupia wiele młodych i utalentowanych osób, więc kolejna grupa będzie miała blisko do zaznajomienia się z postacią na pomniku. „Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości” - mówił niegdyś Marszałek Józef Piłsudski. Staramy się w miarę możliwości stosować do tego przesłania.

S. Cz.: Kiedy nastąpi odsłonięcie pomnika?

Z. B.: 3 września. Uroczystości rozpoczną się o godzinie 8 rano mszą świętą w brzozowskiej Bazylice Mniejszej, później nastąpi przejście pod pomnik na ulicę Armii Krajowej i w tym miejscu zainaugurowana zostanie ceremonia bezpośrednio związana z odsłonięciem. Wezmą w niej udział samorządowcy, zarówno szczebla wojewódzkiego, powiatowego, jak i gminnego, politycy, żołnierze, duchowni, uczniowie brzozowskich szkół. Wydarzenie uświetni 21 Brygada Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie, także podniosłych chwil i innych atrakcji nie zabraknie. Zapraszam wszystkich mieszkańców powiatu brzozowskiego, uczcijmy ten wyjątkowy dla nas dzień w sposób szczególny, spotykając się w jak największej grupie pod pomnikiem Piłsudskiego na ulicy Armii Krajowej.

pomnik jozef p

S. Cz.: Pomnik Piłsudskiego jednak to niejedyne okolicznościowe upamiętnienie stulecia odzyskania niepodległości?

Z. B.: Zgadza się. Przy wsparciu księdza profesora Stanisława Nabywańca z Uniwersytetu Rzeszowskiego, regionalistów, pasjonatów historyków postanowiliśmy jako samorząd powiatowy wydać publikację przedstawiającą przede wszystkim żołnierzy pochodzących z powiatu brzozowskiego, którzy walczyli w pierwszej wojnie światowej oraz podczas wojny polsko-bolszewickiej. Pracujący nad książką historycy korzystali z zasobów archiwów państwowych, kościelnych, wojskowych i zidentyfikowali nazwiska ponad dwóch tysięcy osób z brzozowszczyzny uczestniczących w walkach, czy należących do organizacji konspiracyjnych.

S. Cz.: Archiwa stanowiły jedyne źródło docierania do nazwisk?

Z. B.: Dodatkowo zorganizowaliśmy akcję na stulecie odzyskania niepodległości polegającą na zaangażowaniu mieszkańców powiatu brzozowskiego w odszukiwanie żołnierzy w gronie własnej rodziny, własnych przodków. Zachęcaliśmy, żeby popytali seniorów rodu o poprzednie pokolenia, odkurzyli rodzinne pamiątki. Rozglądnęli się wokół, przypomnieli sobie rodzinne opowieści o dziadkach, pradziadkach. Może któraś z nich dotyczyła ich udziału w I wojnie światowej. A nuż odnajdą jakieś wojenne ślady z lat 1914-1918 oraz z wojny polsko-bolszewickiej z roku 1920. Do udziału w niej zaprosiliśmy szkoły, instytucje, osoby prywatne. Wszystkich, którym nieobce są polskie losy, dla których znaczenie ma historia pisana przez przodków wywodzących się z lokalnej społeczności.

S. Cz.: I był odzew?

Z. B.: Chyba nawet większy niż się spodziewaliśmy. Ludzie dzwonili, pisali, spotykali się z autorami książki, rozmawiali z nimi na temat udziału nieżyjących już przodków, uczestniczących w wojennych zmaganiach. Okazało się, że lokalnych bohaterów nie brakowało. To postaci bardzo ważne, ratujące naszą narodową tożsamość, przywołujące poczucie narodowej dumy.

S. Cz. Na kiedy zaplanowano wydanie książki?

Z. B.: Na październik bieżącego roku, czyli tuż przed setną rocznicą odzyskania niepodległości. Mam nadzieję, że lektura zainteresuje szerokie grono czytelników, ponieważ autorzy przy pomocy mieszkańców wykonali naprawdę kawał dobrej roboty. To sukces wszystkich, nawet tych w niewielkim stopniu zaangażowanych w pracę nad publikacją. Wszyscy bowiem przywrócili pamięć bohaterów z czasów I wojny światowej. Żołnierzy z powiatu brzozowskiego, którzy walcząc na wielu frontach przyczynili się do powrotu Polski na mapę świata. Ustalili ich tożsamość, odtworzyli szlak bojowy, poznali życiorysy. Zrobili to dla tych, co krew za Polskę dla dobra przyszłych pokoleń przelali. Co nie zawahali się podjąć wyzwania bez względu na niebezpieczeństwo. Dla tych, co wykorzystali ogólnoświatowy konflikt do wskrzeszenia Ojczyzny po przeszło wiekowej niewoli. Oni w pełni zasłużyli na swoje miejsce w historii. Na pamięć.

Rozmawiał Sebastian Czech

plakat pomnik