Polscy siatkarze zakończyli 33 Igrzyska Olimpijskie w Paryżu na drugim miejscu. Wśród srebrnych medalistów jest pochodzący z Humnisk Norbert Huber, który do licznych dotychczasowych sukcesów dołożył medal najważniejszy, bo olimpijski. O takim marzy każdy sportowiec, niezależnie na jakim etapie kariery się znajduje. 14 sierpnia Norbert obchodzi urodziny, zatem kilka dni wcześniej sprawił sobie prezent niezwykły, wywalczył, a następnie zawiesił na szyi srebrny, olimpijski medal. Życzymy przede wszystkim zdrowia, no i rzecz jasna kolejnych triumfów, najbardziej medalu mistrzostw świata, bo jeszcze takiego w wydaniu seniorskim naszemu utytułowanemu siatkarzowi brakuje w kolekcji.
Norbert (rocznik 1998) siatkarską przygodę rozpoczynał w klasach gimnazjalnych V Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie, stanowiącym młodzieżowe zaplecze ekstraklasowej Asseco Resovii. Właśnie w barwach tego rzeszowskiego klubu zaczął osiągać pierwsze ogólnopolskie sukcesy w kategoriach juniorskich. Po ukończeniu gimnazjum został zakwalifikowany do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale, gdzie uczą się w szkole średniej i trenują najlepsi młodzi siatkarze z całej Polski, powoływani do reprezentacyjnych drużyn w różnych kategoriach wiekowych. Norbert rozpoczynał od kadetów, a pierwszy reprezentacyjny mecz rozegrał z Brazylią w Cetniewie. Następnie wystąpił przeciwko Słowacji w Krośnie, zaś po spotkaniu na pytanie czy występy w kadrze kadetów to pierwszy kroczek do reprezentacji seniorskiej, odpowiedział. – Bardzo bym chciał, żeby tak było. Zresztą to cel każdego zawodnika z młodzieżówki. Obym go zrealizował, ale łatwo nie będzie. Staram się pracować solidnie i systematycznie. Gra w siatkówkę sprawia mi wielką frajdę. Robię to, co lubię i chciałbym, żeby tak było w przyszłości – podkreślał siatkarz w 2014 roku. I nie rzucał słów na wiatr, tylko ciężko pracował, czyniąc systematyczne postępy. No i kwalifikując się do kolejnych reprezentacyjnych roczników, wreszcie uzyskując coraz bardziej znaczące sukcesy. Pierwszy przyszedł w 2016 roku podczas mistrzostw Europy juniorów w Bułgarii. Dokładnie 10 września 2016 roku młodzi kadrowicze sięgnęli po tytuł mistrzowski. – Pewnie na bardzo długo zapamiętam ten dzień, ponieważ to mój pierwszy, poważny reprezentacyjny sukces, czyli zwycięstwo w finale mistrzostw Europy juniorów z Ukrainą 3:1. Miejmy nadzieję, że nie ostatni, a może nawet inaugurujący, zapowiadający kolejne. Ale ten pierwszy zawsze będzie najważniejszy, choćby nie wiem ile po nim nastąpiło. Takich wydarzeń się nie zapomina i powraca do nich z sentymentem. Mówiąc, że od tego wszystko się zaczęło – tak wówczas zwycięski turniej podsumowywał Norbert Huber, a słowa, okazały się prorocze. Po prostu od tytułu juniorskiego mistrza Europy wszystko się zaczęło.
Rok później, w wieku 19 lat, Norbert cieszył się już wywalczonego w Czechach mistrzostwa świata juniorów do lat 21. Skończył wtedy Szkołę Mistrzostwa Sportowego w Spale i podpisał pierwszy zawodowy kontrakt z ekstraklasową drużyną, Czarnymi Radom. Młodzieżowa kariera dobiegła zatem końca. – Coś się skończyło, i to coś niezwykłego, bo spełniającego nasze dotychczasowe marzenia, cele. Ale być może, że jeszcze się spotkamy, przynajmniej z większością kolegów i podniesiemy niejeden puchar w kadrze seniorów. Ja w to wierzę – mówił Norbert. Wiara góry przenosi, jak głosi przysłowie i w przypadku Norberta tak właśnie się stało. Wszak jego następne lata w karierze zarówno reprezentacyjnej, jak i klubowej, to pasmo spełnianych marzeń. W klubach (oprócz Czarnych Radom bronił również barw Skry Bełchatów, ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, obecnie Jastrzębskiego Węgla) zdobywał tytuły mistrza Polski, wygrywał Ligę Mistrzów. Z seniorską reprezentacją natomiast sięgał po złoto w Lidze Narodów, mistrzostwach Europy, a po srebro na niedawno zakończonych Igrzyskach Olimpijskich. Słowem niesamowity dorobek, a przypomnijmy, że przed 26-letnim środkowym perspektywa jeszcze długiej kariery. – Norbert trenował w przeszłości również piłkę nożną, ale postawił na siatkówkę, i jak się okazało, podjął jedną z najlepszych decyzji w życiu. Ale nic nie przyszło mu łatwo i bezproblemowo. Wyjechał do szkoły do Rzeszowa, później do Spały, gdzie ciężko trenował, a realizacja marzeń kosztowała go sporo wyrzeczeń. Przykład Norberta jednoznacznie pokazuje, że warto wyznaczać cele i w ich kierunku podążać. Nie zniechęcać się, tylko walczyć, pokonywać wszelkie przeszkody. A determinacja i praca popłacają, co udowodnił na różnych szczeblach kariery, na różnych imprezach sportowych rangi mistrzowskiej, włącznie z najważniejszą dla sportowca rywalizacją, czyli na olimpijskich arenach. Norbert ma też odpowiednie dla siatkarza warunki fizyczne i predyspozycje. Oczywiście, że bez nich trudno byłoby o tak znaczące sukcesy, lecz pamiętajmy, że talent, smykałka, możliwości muszą zostać poparte solidnym treningiem, poświęceniem się danej dyscyplinie sportu. W wielu przypadkach taka postawa daje znakomite rezultaty, osiągnięcia i całe szczęście, że w tym gronie sportowców znalazł się pochodzący z Humnisk Norbert Huber. Gratuluję i życzę zarówno osobiście, jak i w imieniu mieszkańców powiatu brzozowskiego, dalszych dokonań na arenie krajowej oraz międzynarodowej – powiedział Jacek Adamski – Starosta Brzozowski.
Sebastian Czech